Czołem grupa,
przychodzę z zapytaniem. Dzisiaj jadąc autostradą A1 podczas jazdy nagle wywaliła mi czerwona kontrolka akumulatora.
W marcu zmieniałem główny akumulator więc nie obstawiam aby to była jego wina. Od razu gdy wyrzuciło mi ten komunikat podpiąłem swój mały komputer diagnostyczny (do sprawdzania check engine i kilku parametrów w czasie rzeczywistym), odpaliłem monitorowanie napięcia akumulatora i napięcie zachowywało się następująco:
- Podczas jazdy z wciśniętym pedałem gazu napięcie na poziomie 12,1 - 12,6 (nie pamiętam dokładnej wartości, na pewno w tym przedziale)
- Gdy odpuszczałem gaz do zera to napięcie na poziomie 14,4 - 14,9 (również dokładnie nie pamiętam)
Po tych pomiarach zakładam, że ładowanie jest prawidłowe.
Ogólnie nie wymieniałem akumulatora pomoczniczego/dodatkowego i nie wiem ile ma lat, czy to on może być winowajcą? Może macie jeszcze inne pomysły?