Forum Mercedes E-Klasa
Mercedes W212 - Forum techniczne => Na pomoc! Mam problem z... => Elektronika => Wątek zaczęty przez: zpuanko w 30 Października 2017, 20:34 00s
-
na skrzyżowaniu po chwilowym zatrzymaniu i zadziałaniu start-stopu, nie udalo się kontynuować jazdy-silnik nie uruchomił się ponownie. Po około godzinnym odczekaniu na pomoc, udało się bez problemu uruchomić silnik. W212, przebieg 70tys, serwisowany. Jak to wytłumaczyć i gdzie szukać przyczyny?
-
Podstawa to podłączenie do SD i odczytanie błędów. Bez tego to wróżenie z fusów. Przyczyn może być z kilkadziesiąt.
-
Niestety podłączenie do SD nic nie wykazało, brak błędów
-
Czarny kot przechodził przed autkiem.
-
Ten czarny kot, wyjaśnia sprawę, szczególnie jak się ma 41 letnie doświadczenie w naprawach. Dzięki!
-
Nie obrażaj się.
Zdarza się, że mimo ewidentnych objawów awarii sterownik nie notuje nic w pamięci.
Jego czułość i wybór błędów jest tak dobry jak dobre jest oprogramowanie i znajomość tematu przez programistów.
Diagnosta przy jednorazowym nie zapisanym błędzie jest bezradny.Mógłby wykonać setki testów i może błąd się przy nim nigdy nie powtórzyć bo nie zaistnieją już nigdy specyficzne warunki przy których wystąpił.
Podam przykład.Klient zgłasza błąd przy ~ 150km./h. gdy wyjeżdża z zalesionego odcinka dama gaśnie i zapala dopiero po kilku minutach.Nie zawsze, ale zawsze w tym samym miejscu.Nigdy w innym.Żadnych błędów w pamięci sterownika.Auto w ASO dziesiątki razy. Na gwarancji wymieniono cały układ wtrysku z bakiem łącznie.Z ASO przywieziono pod plandeką do mnie i został naprawiony.Guma wlotu powietrza do filtra nie miała jednej spinki.
Gdy wyjeżdżał z lasu trafiał na muldę, silnik lekko skakał w górę,podmuch bocznego wiatru zaginał gumę i odcinał wlot powietrza.Szybkość, boczny wiatr i mała "hopka".
Zbieg zdarzeń nie do odtworzenia podczas testów.
-
Brak odnotowanych zdarzeń, kilkakrotne bezowocne próby uruchomienia silnika, nie odnotowane w systemie, to duża niedoskonałość oprogramowania. Rozumiem przypadkowe jednorazowe nie zareagowanie sterownika i brak odnotowania błędu, ale nieskuteczne próby uruchamiania silnika to powinno znaleźć jakieś odzwierciedlenie w zapisach sieci CAN. Daje to wyraźny dowód niedoskonałości diagnostyki, ale też podważa zaufanie użytkownika do stosowania systemu "start-stop". Będę dalej uważnie obserwował zachowanie "damy"( jak to ładnie ująłeś) i udam się do kolejnego serwisu, celem ponownego wyszukania błędu.
-
W przypadku gdy nie mozesz dokladnie okreslic usterki - zaczynasz od podstaw.
Sprawdz ten maly akumulator na dobrym testerze i oczysc klemy nawet jak nie maja widocznej korozji.
Przelecenie wtyczek dobrym zmywaczem do elektroniki tez nie zaszkodzi.
-
Minęły kolejne miesiące i jest wszystko ok. W serwisie przeanalizowali wszystkie możliwe zdarzenia, z wydruku diagnostyki chyba bardzo obszernej, nie wyłapano błędu. Nadal nie bardzo wiem jak to potraktować. Zatrzymanie pracy silnika zdarzyło się na skrzyżowaniu. Pomimo wielu prób, nie udało się uruchomić pojazdu. Dopiero po jakiś 40 minutach, kiedy przyjechała laweta, auto odpaliło. Dziwne i niezrozumiałe.