Koledzy ,"naprawiłem" głowicę C4 wysyłkowo ,robiłem to u gościa z ogłoszeń .Powiem tak ,zapłaciłem 600 zł i po odebraniu przesyłki było tak samo.Po telefonie do "magika" doszliśmy do porozumienia i przez zdalny pulpit urządzenie zostało uruchomione.Teraz narzuca się pytanie co zrobił "magik",na pewno pouczył 600 zł i na pewno zmienił oprogramowanie samej głowicy bo na wyświetlaczu nieco inaczej wyglądają komunikaty ,pisane w trzech językach na przemian.Nie wygląda na to by zaglądał do elektroniki ,prawdopodobnie coś zadziało się z komputerem który nie widział głowicy.