To prawda, ale dla mnie jako drugiego czy trzeciego właściciela to bardziej boli, bo cóż mi z tego, że pierwszy właściciel chwali się, że ma serwisowanego merca w ASO, jak olej przy 150k km zmieniany 4 lub 5x. Przy autach z importu to niemal norma, u nas jeszcze można trafić coś normalnie serwisowanego.