Forum ogólne > HydePark

Olej zmieniać co roku i czy wogóle?

(1/5) > >>

noc:
Ciekawy artykuł. Wg. mnie sporo argumentów nie do obalenia.  http://www.wiatrak.nl/1035/wielka-samochodowa-tajemnica/

Magicd:
Myślę, że w starych silnikach ma to sens... w nowych niestety mamy do czynienia z wymysłami Euro-Głupków którzy nie dowiedzieli się w 4-tej klasie podstawówki (może wagarowali), ze na ziemi są ery ciepłe i zimne (i gówno prawda z globalnym ociepleniem) - zbliżamy się powoli do ery ciepłej.
Jaki wpływ na nią ma człowiek? Praktycznie zerowy! Wulkan "puści bąka" i oszczędności CO2 całej Unii Europejskiej daja w łeb...
Ale koncenrny na tym zarabiają - cobią coraz to nowe, bardziej awaryjne, bardziej kosztowne silniki i bezsensowny ekwipunek do niego.
No właśnie i o ten ekwipunek się rozchodzi.
W X17DTL (silnik Opla Astry F) można by olej zostawić na wieki i jedynie dolewać go + wymieniać co roku filtr oleju (by eliminować brudy z oleju).
W naszych dieslach są DPFy i inne bzdety.
po przerwanym dopalaniu DPFa ponoć olej napędowy który wprost zalewa cylindry spływa przez pierścienie do miski olejowej rozrzedzając sam olej.
Im dłużej jeździmy tym więcej mamy oleju napędowego w oleju silnikowym - nie wiem czy olej napędowy ma podobne właściwości smarne co olej silnikowy... raczej nie.
I właśnie dlatego pewnie powinniśmy w nowych silnikach wymieniać olej (może nie co 15 tys. może nie co 25 tys... ale wymieniać).

Coś w tym ściekaniu musi być... w Astrze dolewałem oleju, w Passacie dolewałem oleju a w Mercedesie S204 ani S212 nigdy - po przejechaniu 20-35 tys. km rocznie mam idealnie tyle samo oleju co nalałem przy wymianie.
A raczej nie chce mi się wierzyć, że silnik nie spalił ani szklanki oleju silnikowego pokonując 30 tys. km...
Jak odsysam też olej przy wymianie to ma on wyraźnie zapach oleju napędowego - musi w oleju trochę go być.

Kajtek1:
Wszystkie  oleje w ostatnich 40 latach sa formulowane.
Wszystkie oleje z tych lat maja dodatki uszlachetniajace jak rowniez detergenty i kwasy jako antydoty do kwasow produkowanych przez silnik.
Te wszystkie dodatki sa wyliczone na rekomendowany przebieg, czyli ok 20,000 km w Mercedes-Benz.
Czyli nowy olej ma duzy nadmiar tych kwasow i mydel, co powinno dojsc do perfekcyjnego balansu przy 10k km i potem jest niedomiar, ktory dodatek oleju moze wyrownac.
Jesli wymiesz olej przed uplywem 10k, to ciagle jezdzisz na nadmiarze kwasow i mydel.
Ja mieszkajac w suchym klimacie w sprzecie ktory nie pracuje duzo godzin mam oleje nawet 8-letnie.
W USA wyslanie probki oleju do laboratorium nie jest drogie i kiedys wysylalem czesto aby wybrac najlepsza marke oleju.
Jesli podejrzewasz diesel w oleju, to az sie prosi o zbadanie
Ja uzywam Blackstone lab i od czasu do czasu oni mi przysylaja biuletyn z ciekawostkami, jak badanie oleju ktory przejechal 160, 000 mil. Taki olej ma duzo czastek zelaza, ktore sa za male aby byc wylapane przez filter, a dzialaja jako material scierny.
Czyli nie podejrzewam aby silnik przetrzymal pol miliona km na takim oleju, ale jesli 300k Ci wystarcza, to probuj.

W212:
Idąc tym tokiem myslenia to nie zaleca się również mycia auta :) bo to szampon kosztuje, woda się zużywa (a mogłaby napoić wiele spragnionych w Afryce), lakier się rysuje, karoseria koroduje - same minusy :)

piotrasta:

--- Cytuj ---W USA wyslanie probki oleju do laboratorium nie jest drogie i kiedys wysylalem czesto aby wybrac najlepsza marke oleju.
--- Koniec cytatu ---
U nas (pierwszy link z google) koszt badania to 150zł a za podobne pieniądze mamy 5l oleju spełniającego normę 229.5 więc tak średnio się kalkuluje.

Co do samej idei niewymieniania oleju mercedes ma już doświadczenie w tej materii- skrzynie 722.6 które pierwotnie miały być bezobsługowe ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej