Pozwolę sobie odgrzać temat, skoro jesteśmy przy Direct Control. Nabyłem właśnie kombi 250cdi 4matic z 2011 z zawieszeniem komfortowym + nivo. Miękkie jest okrutnie i o ile jedzie się po kostce czy drobnych nierównościach, to jest fajnie. Natomiast wpadając w dół czy przejeżdżając przez większy próg zwalniający tempem innym niż spacerowe, dobija jakby miał z 200kg położone na masce, nierzadko przycierając podwoziem. Na początku marca i tak będę wymieniał praktycznie wszystko w zawieszeniu, ale chcę się upewnić, którędy podążać.
Jeśli zachowanie mojego auta wynika ze zużycia amortyzatorów (choć aż mi się nie chce wierzyć, bo ma 133 tyś km, z czego 100 tyś po szwajcarii, a reszta głównie po Warszawie i okolicach), to nie chciałbym wyrzucać pieniędzy w błoto i mieć ten sam problem w nowych amortyzatorach. Nie jestem też fanem charakterystyki pontonu. Nie znoszę jak auto się buja. Lubię jak jest w miarę płasko, bez pływania, ale z dobrym wybieraniem dziur, tak jak w ulicznych gwintach z górnej półki, typu KW V3 czy Ohlins R&T.
I tu pytanie, skoro zmieniam amortyzatory i być może sprężyny, to chyba mogę wybrać, czy chce wersję komfort, czy sport? Jeśli tak, to czy ktoś mógłby porównać te dwie wersje?
Druga sprawa, to co wybrać- Bilstein czy Sachs? po wpisaniu numerów oem:
2123235800
2123203930
Pokazuje mi Bilsteina B4 z technologią DampMatic (czyli o ile rozumiem jakby aktywne zawieszenie z siłą tłumienia zależną od prędkości dobicia/odbicia?). Nie mam natomiast żadnych informacji o Sachsie- czy jest to odpowiednik zwykłego B4, czy wersja do mojego auta też ma podobną technologię? Pytam, bo o ile ceny przodów są zbliżone, o tyle tył Bilsteina jest droższy o połowę...
Trzecia sprawa... Teoretycznie zawieszenie nie ma regulacji, ale po wciśnięciu przycisku S robi się ewidentnie sztywniejsze... Jak to możliwe?