Ja jezdze MB dlatego ze 20 lat temu ich diesle byly najtanszymi autami w dlugotrwalym uzytkowaniu.
Legendarne W123 czy W210 to tylko wspomnienie.
W obecnej generacji aut nie tylko masz dziesiatki czujnikow, z ktorych kazdy kosztuje fortune, ale jeszcze wymagaja one kodowanie SCN, czyli za kazdym razem musisz placic przez nos w ASO.
Gdybym mial dzisiaj wybierac od 0, to bym kupil Honde.
Kolega kupil nowa 16 lat temu i obecnie przy prawie pol miliona km, jedyne co robil to wymiana sprzegla.
Ma pieniadze na nowe auto, ale szkoda mu sie tego starego pozbyc.
Jedyne co mi w Hondzie przeszkadza, to halas, ale jak MB jedzie na lawecie to cicho tez nie jest
Powodzenia w wyborze.