1) oczywiście, że wkładki montować nie musisz (można ją wyjąć lub odpiąć od cięgien)
2) ostatnio kradzieże "na lawetę" są dość częste (po co rozbrajać auto "na widoku" jak można je odholować i rozbroić na spokojnie w garażu za miastem)
3) czy pomyślałeś co zrobisz jak ci akumulator padnie? Jeśli centralny zamek nie zadziała to nie otworzysz auta. Jeśli nie otworzysz auta to nie otworzysz maski/bagażnika i nie będziesz miał jak podpiąć klemy by odratować akumulator i ewentualnie otworzyć resztę auta.
Ja w C-klasie raz zostawiłem włączone oświetlenie na podsufitce na długi weekend.
Po weekendzie auto na pilota w ogóle nie reagowało. Musiałem otworzyć je tym metalowym kluczykiem, otworzyć maskę i podłączyć prostownik.
Na akumulatorze miałem 8V i po 5 minutach już się auto normalnie otwierało z pilota a po 2 godzinach odpaliło.
Jeśli utrudniając życie złodziejowi utrudniasz życie sobie to dwa razy zastanów się czy warto...