Wiadomość wysłana przez: Grucha w 11 Maja 2019, 07:51 35s
Od kilku tygodni co kilka dni nagle podczas jazdy zapala mi się ikoną akumulatora (jak na zdjęciu). Żadnych innych objawów.
Po podłączeniu pod SD odczyt: chwilowy błąd komunikacji z alternatorem.
Sytuacja z 3maja (nie mam pewności, że związana z powyższym zjawiskiem):
Schodzę do auta a ono martwe. Brak reakcji na kluczyk, klamka na dotyk też nie działa.
Otwieram drzwi z grota, wsadzam kluczyk w stacyjkę - nic, zero reakcji.
Myślę: coś zżarło prąd.
Drugie auto, kable, podpinam, odpala na strzał.
Sprawdzam testerem akumulator: PEŁNY
!!!Tak, jakby auto się "zawiesiło, uśpiło" i zewnętrzny impuls elektryczny obudził je.
Spotkał się ktoś z takim zjawiskiem?
Jakieś sugestie, wskazówki?
Pozdrawiam (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190511/87bdb6c37fe0e6ddd731ceedd99d0df1.jpg)
Wysłane z mojego ONEPLUS A6003 przy użyciu Tapatalka
Wiadomość wysłana przez: vand w 11 Maja 2019, 09:24 33s
Po odpaleniu sprawdź miernikiem wartość ładowania alternatora.
A jak wygląda sprawa z dodatkowym aku?
Wiadomość wysłana przez: Grucha w 11 Maja 2019, 09:28 08s
W poniedziałek sprawdzę mały, bo jadę na serwis olejowy...
Przed odpaleniem nie sprawdzałem, bo auto było w stanie, który sugerował jednoznacznie całkowite rozładowanie.
Wysłane z mojego ONEPLUS A6003 przy użyciu Tapatalka