Witajcie koledzy! Wracam do tematu buczenia i chciałbym wam odpowiedzieć co był za problem z tym... Z góry przepraszam ,że nie odpisałem wcześniej ,ale nie odwiedzałem forum od ostatniego razu

.A więc to buczenie to była pompa oleju która jest z tyłu silnika od strony skrzyni, czyli był demontaż automatu, tylnej pokrywy gdzie jest rozrząd itd. Pracy było trochę, ale już kolejne 40 tyś km jest spokój i mogę słuchać diesla a nie zepsutej pralki... Pózniej poszła turbina prawdopodobnie za sprawą słabej wydajnośći pompy, ale już wymieniona

. Pózniej prawy tylny miech (air matic) o adaptacji szarpiącej skrzyni nie wspomnę i jeszczę kilku innych drażniących rzeczach ,których w tej klasie auta nie powinno być zwłaszcza przy takim przebiegu:) Mam nadzieję ,że Wasze 220-stki chodzą lepiej bo moja to strasznie nie udana

oooooo zapomniałem ,że w zeszłym roku przy przebiegu 70 tyś rozleciała się pompa wody... Dodam ,że auto zadbane nie katowane i wszystkie wymiany robione w serwisie na oryginalnych częściach olejach itd...