Witam! Od trzech tygodni borykam się z takim problemem. Zaczęło się tak, że auto straciło moc ale żadna kontrolka na początku się nie zapaliła, po odpaleniu wszystko wróciło do normy ale po kilku dniach wszedł w tryb awaryjny podczas wypalania dpf, zapalił się check i dpf próbował się kilka razy wypalić (mam zamontowaną diodę sygnalizacyjną gdy się wypala). Podjechałem do miejscowego mechanika i po odczytaniu błędów padło na czujnik różnicy ciśnień dpf. Błędy były P200A, P2453, P2454 i P244A. Został wymieniony czujnik różnicy ciśnień dpf na nowy oryginalny z identycznymi numerami. Po wymianie gdy wyjechałem od mechanika od razu zaczął się wypalać i trwało to około 10 minut a gdy wróciłem błędów już nie było i  podczas wypalania nie stracił mocy. Poniżej załączę zdjęcia z błędami przed wymianą i parametry dpf po wypaleniu oraz ten z błędem z dzisiaj i parametry dpf po 750km. Pojechałem do Niemiec 750 km, zero problemów, na drugi dzień rano kilkaset metrów po wyjeździe zaczął się wypalać filtr, co dziwne na niemal zimnym silniku, trwało to około 10 - 12 minut i w tym czasie znowu auto straciło moc, biegi szybko zmieniał na wyższe (przy około 1500 obrotów), check się nie zapalił. Po wypaleniu dalej mulił, zjechałem na stację paliw, odpaliłem go na nowo i już nie miałem najmniejszego problemu przez kolejne 750km. Po powrocie z Niemiec podpiąłem go na szybko pod kompa i był błąd P2454. Spalanie w normie, oleju ani nie ubyło ani nie przybyło. Mam pytanie, czy ten czujnik po wymianie trzeba adaptować, ewentualnie gdzie szukać przyczyny? Na forum w204 piszą, że nie potrzeba nic adaptować. Poleci ktoś może jakiegoś mechanika co ogarnia w212 w dolnośląskim? Im bliżej Zgorzelca tym lepiej ale jeśli jest ktoś konkretny to podjadę dalej. Trochę się rozpisałem ale chciałem dokładnie opisać problem, za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczny. Pozdr.

Dzięki za odpowiedź. Dzwoniłem dzisiaj do trzech mechaników w mojej okolicy, jeden nawet się reklamuje że specjalizuje się w Mercedesach i wszyscy twierdzą, że w w212 nie ma adaptacji tego czujnika... Umówiłem się na diagnostykę bo jeden ma SD, zobaczymy co wyjdzie. Jakie jest Twoje zdanie na temat czyszczenia dpf? Jedni mówią że działa, inni że albo nowy dpf albo wyciąć. Wcześniej miałem BMW E60 i pozbyłem się szkodnika z klapami itd i był święty spokój ale tu szczerze mówiąc wolałbym zostawić tak jak ma być.

Witam ponownie. Sprawy mają się tak, że auto zaczęło łapać tryb awaryjny kilka razy dziennie, bez kontrolki na desce, poprostu brak mocy i bardzo szybko zmieniał bieg na wyższy. Byłem u dwóch magików ale się okazało, że nie mają SD, podpięli pod jakiś inny sprzęt, coś tam szukali, sprawdzali i w sumie nic nie zrobili, jeden nawet kasy nie chciał. Błędy były te same co wcześniej. W weekend dobrałem się jeszcze raz do czujnika a raczej do wężyków co do niego dochodzą bo komp pokazywał mi bardzo niskie ciśnienie różnicowe dpf, czasami zero . Wymieniłem wężyki na nowe i przedmuchałem te metalowe rurki. Sprawdziłem wiązkę od komputera do czujnika, psiknąłem kontaktem do elektryki i poskładałem. Jeździłem jakieś półtora tygodnia i ani raz nie wszedł w tryb awaryjny. Co dwa, trzy dni podpinałem ten mój komputer i kontrolowałem stan zapełnienia filtra. Ciśnienie różnicowe w tej chwili pokazuje 10 minibar, zapełnienie doszło do 99%,  sadza i popioły około 5, 6 gram i dziś zaczął wypalać filtr. Wypalał jakieś 15km, nie wszedł w tryb awaryjny, wszystko było ok, błędów brak. Wypalił do 11% a sadzy i popiołów zostało około 0.5grama . Do końca nie wiem co mu pomogło póki co, mam nadzieję, że nie będzie wariował bo czeka mnie nie długo trasa 1300km w jedną stronę. Póki co dziękuję za podpowiedzi, jak się sytuacja powtórzy to jestem ugadany z jednym gościem, trochę daleko ale ma SD i wie jak go użyć. Pozdrawiam