Forum Mercedes E-Klasa
Mercedes W212 - Forum techniczne => Na pomoc! Mam problem z... => Silnik i osprzęt silnika => Wątek zaczęty przez: jozef w 07 Kwietnia 2023, 09:46 09s
-
Witam :) Drodzy forumowicze pojawił sie u mnie taki problem. w212 220cdi - 7G. Od jakiegos czasu czułem na postoju delikatne wibracje pod fotelem i na pedałach hamulca i gazu. Akurat w tym czasie byłem umówiony na wymiane oleju w skrzyni więc wspomniałem o tym mechanikom, powiedzieli, że poduszki. A więc komplet poduszek wymieniony, wszystkie 3 ale wibracje dalej są. Podczas jazdy ich nie czuć ale jak obroty spadną do 800 to czuje jak mi pod fotel zaczyna wibrować. Na postoju czuć je na P i N, odrobine bardziej po przełączeniu na D a najbardziej odczuwalne na R. Podczas jazdy, w trasie nie czuć żadnych wibracji ale jak dojeżdzam do świateł i samochod zaczyna sie toczyć to juz jest to odczuwalne. I teraz chciałbym was zapytać w którym kierunku szukać dalej ? czy szukać problemu w skrzyni ? konwerter ? generalnie ładnie zmienia biegi, na zimnym czasem szarpnie z 2 na 3. czy może problem powodować układ dolotowy lub paliwowy - wtryski ?
Dzieki za pomoc
Pozdrawiam
-
W poprzednim W211 miałem drgania na wolnych obrotach po wrzuceniu biegu, najbardziej czułem na kierownicy, wymieniłem poduszki skrzyni i to nic nie dało.
Dopiero wymiana poduszek silnika pomogła.
-
W poprzednim W211 miałem drgania na wolnych obrotach po wrzuceniu biegu, najbardziej czułem na kierownicy, wymieniłem poduszki skrzyni i to nic nie dało.
Dopiero wymiana poduszek silnika pomogła.
tak jak napisałem wcześniej, wymieniłem wszystkie 3 poduszki, jedna skrzyni biegów i 2 silnika. Z racji tego, że one też juz miały swoje lata to delikatna różnica jest po wymianie ale wibracje w dalszym ciągu są odczuwalne. W samochodzie jest troche ciszej ale to nie one były głównym powodem problemu z wibracjami.
-
Te nowe poduszki to jakiej firmy?
-
Lamforder
-
no właśnie, bardzo dużo Lemforderów na rynku to chińskie podróbki. Tu może leżeć problem.
-
Ogólnie po wymianie poduszek samochód w trasie jest nieporównywalnie bardziej cichy. Silnik i skrzynia są praktycznie nie słyszalne, a wcześniej było trochę słychać. Wibracje też są mniejsze ale na postoju jednak są, najgorzej jest jednak gdy przelacze na R, wtedy jest najgorzej odczuwalne, praktycznie tak samo jak przed wymiana poduszek.
-
Trochę nie bardzo rozumiem, bo mam wrażenie jakby były sprzeczne informacje, to w końcu te wibracje są na biegu jałowym P, N, czy po wrzuceniu D, R i stojącym aucie?
-
Jak auto stoi to wibracje czuć na każdym biegu, na P, N i D jest praktycznie tak samo, na R są najbardziej odczuwalne. Podczas jazdy jest ok i nic nie czuć, no chyba że dojeżdżam do świateł i auto zaczyna się powoli toczyć to jak obroty spadną do 800 to już znowu czuć jak fotel zaczyna wibrować.
-
no właśnie, bardzo dużo Lemforderów na rynku to chińskie podróbki. Tu może leżeć problem.
To uważasz, że np. jakość tej poduszki skrzyni może być wątpliwa ? jakiej firmy poduszkę skrzyni więc zamontować?
Poduszki silnika to lamforder a poduszka skrzyni była założona FEBI
-
A jak wrzucasz D lub To wibracje się zwiększają? Popatrz wtedy na obrotomierz jest na nim jakaś reakcja na wrzucenie biegu?
-
nagrałem film jak się zachowuje obrotomierz podczas zmiany biegów. Przy zmienianiu z na D, R lub P obroty delikatnie skaczą do góry.
Jak wrzucam na D to wibracje się zwiększają, jak wrzucam na R to zwiększają się najbardziej.
Dodam jeszcze, że najgorzej jest na zimnym silniku, na rozgrzanym wibracje są trochę mniej odczuwalne.
-
no właśnie, bardzo dużo Lemforderów na rynku to chińskie podróbki. Tu może leżeć problem.
To uważasz, że np. jakość tej poduszki skrzyni może być wątpliwa ? jakiej firmy poduszkę skrzyni więc zamontować?
Poduszki silnika to lamforder a poduszka skrzyni była założona FEBI
Tak, koledze chodzi o to ze Lemforder to najczęściej podrabiane zamienniki, można takie nabyć z niepewnego źródła jak allegro itp.
A co do Febi, no to Febi to pakowacz i w jego pudełku możesz znaleść w miarę dobrej jakości część ale również totalne chińskie badziewie.
U mnie w moim w204 320cdi miałem taki sam problem i po wymianie tych 3 poduszek na Lemforder wszystko wróciło do normy.
-
Jeżeli nawet ta poduszka skrzyni by była "chinskim badziewiem" to myślę, że jakakolwiek różnica by była bo stara poduszka już mocno "leżała". A po wymianie poduszki skrzyni różnicy w sumie nie było jeżeli chodzi o wibracje, jedynie było troche ciszej w aucie, wymiana poduszek silnika też nic nie dała a tamte poduszki też już miały swoje lata, samochod ma 360tys przebiegu.
Dzwoniłem do serwisu który się zajmuje skrzyniami 7g to powiedzieli ze to moze być skrzynia, mogą naprawic za 6-8 tysięcy zł :)
Nie chce się pakować w takie koszta bez pewności, że to na pewno to, chciałem jeszcze poszukać sam innych możliwych przyczyn stąd moje pytanie na forum.
-
Jeżeli chodzi o wibracje to bardziej zależne będą poduszki silnika, gdzie kolega kupił te lemfordery ?? zakładam ze poduszki zostały dobrze dobrane, aczkolwiek lepiej się upewnij, no i montaż tychże poduszek, dobrze przed skręceniem ich jest odpalić silnik aby się wszystko ułożyło zgasić i dopiero poskręcać. Czy stronami nie zostały pozamieniane.
Może oryginał twojej poduszki jest hydrauliczny a zamiennik który kupiłeś to sama guma.
Sam dobierałeś te poduszki ??
I raczej takie wibracje które opisujesz ze skrzynią bym nie łączył, a panowie od skrzyń na pewno chętnie.
-
poduszki brałem w hurtowni motoryzacyjnej z której od wielu lat kupuje części, nie brałem z allegro od nieznanego sprzedawcy. Jak zawoziłem do mechanika te poduszki to też się zastanawiali czym się różnią bo prawa i lewa praktycznie takie same. Jeżeli chodzi o montaż to nie sądzę, że przed skręceniem był odpalany silnik. Po wyjęciu poduszki lewej porównaliśmy je z częścią którą przywiozłem i wyglądały na taki sam produkt. Potem musiałem wracać do pracy więc dalszego ciągu zmiany poduszek nie widziałem.
Poduszki mi dopierał chłopak ze sklepu po podaniu Vinu.
Jakiej firmy poduszki więc polecacie ?
-
Skoro są inne numery lewej i prawej strony to części na pewno się różnią, możliwe ze chłopcy pozamieniali stronami, pamiętam ze u mnie jak spoglądałem na nowe też na pierwszy rzut nie różniły się niczym, ale jak wziąłem to różnice było czuć w wadze np.
Ewidentnie jedna strona była sztywniejsza (piszę o nowych) i na pewno nie można ich montować obojętnie.
Ja polecam nadal Lemforder albo Coretto wiem ze produkuje tez na pierwszy montaż.
-
a może nie szukać kosmicznych poduszek, bo nic tu nie pomogą . Temat był już poruszany odnośnie kultury pracy 220 CDI a więc hałasu i drgań jakie przekazuje na karoserię.
https://www.w212.pl/silnik-osprzet-silnika/slyszalny-odglos-silnika-wewntrz/20/
Dodam jeszcze, że najgorzej jest na zimnym silniku, na rozgrzanym wibracje są trochę mniej odczuwalne.
Poduszki się nagrzewają i lepiej tłumią ??? :o :o :o
-
Jeżeli chodzi o kulturę pracy to masz rację oraz dźwięk silnika słyszalny w środku, ale wibracji to raczej nie powinno być czuć a jak już to bardzo delikatnie, no chyba ze kolega przesadza, jest nazbyt wyczulony, wcześniej doświadczał tylko benzynowych silników..
Nie jednym dieslem jechałem 4 cylindrowym, też mam V6 i u mnie było identycznie jak w opisie kolegi, podczas jazdy nic a wystarczyło zwolnić przed światłami do 0 i czasami się ułożyło tak że drgania były niesamowite a czasami mniej.. na zimnym była większa masakra, na ciepłym lepiej.. po wymianie nie mogłem uwierzyć ze to to samo auto, drgania praktycznie zerowe.
Więc nie chce mi się wierzyć ze nawet jeżeli kultura pracy tego motoru jest jaka jest to nie dobrali poduch żeby jeździło się jak mercedesem. No chyba ze przyczyna leży gdzieś indziej bo tak też być może, np. wtryski leją.
-
Dzwięk silnika jest troche słyszalny ale to nie stanowi żadnego problemu. Nie jest też tak, że jestem mocno wyczulony, fakt wczesniej jeździłem tylko benzyniakami i to mój pierwszy diesel ale jeżdżę tym samochodem już 2 lata i wcześniej na pewno tak nie było. A teraz jak dojadę do świateł i zatrzymam auto to od razu czuje po tyłkiem wibracje na fotelu i to bardzo odczuwalne, irytujące. Jeden Mechanik mi powiedział "to silnik wysokoprężny, tu zawsze bedzie czuć wibracje". Ja się z tym nie zgadzam bo nie sądzę, że samochod tej klasy powinien się tak zachowywać, przynajmniej do tej pory tak nie było.
Ok więc szukam dalej, na komplet poduch i wymianę poszło trochę kasy więc nie będę na nowo robił tego samego bez pewności, że tam tkwi problem. Tak jak piszesz majkel84 sprawdzę wtryski. Jeżeli to nie wtryski to co jeszcze może powodować problem ?
-
np. wtryski leją.
Pompowtryski tej generacji raczej nie leja , ale bardzo częstą usterką jest uszkodzona podkładka pod wtryskiem. Sam to miałem i tylko przypadkowo udało mi się to znaleźć.Przedmuch na podkładce to zmniejszone ciśnienie w cylindrze .Na dużych obrotach to się wyrówna , ale na wolnych będzie ..kulał,,
https://www.wtryskiwacz.com/aktualnosci/objawy-zuzytych-podkladek-pod-wtryskami
-
Odkopuję temat, z racji tego, że problem był mocniej odczuwalny na zimnym silniku przez lato jakoś przejeździłem i chciałem wrócić do tematu w zimę, żeby łatwiej to było zdiagnozować. Dziś złapał mrozek i jak odpaliłem auto to byłem w szoku, trzęsło całą budą okropnie i silnik pracował nierówno. Możliwe, że tu od samego początku nie chodziło o poduszki. W miarę rozgrzewania auta było już coraz lepiej, co może powodować taką pracę silnika na zimnym ? świece żarowe lub wtryski mogą być za taką pracę odpowiedzialne ?
-
dobra wstawiony na warsztat na sprawdzenie świec i wtryskiwaczy. Nie będę zgadywał, dam znać co stanowiło problem.
-
dobra wstawiony na warsztat na sprawdzenie świec i wtryskiwaczy. Nie będę zgadywał, dam znać co stanowiło problem.
Witam I jak sytuacja z autem udało sue zdiagnozować, naprawić?? Szwagier ma podobnie w 2011r 2.2 170km sedan tyl naped i poduszki też wymienione i dalej to samo mysli idą w kierunku jakiegoś cisnienia że przy schodzeniu z obrotów spada za szybko i za nisko i powoduje wibracje może np.pompa oleju
-
W sumie miałem tylko jedną taką sytuację, że tak mocno trzęsło autem, przy pierwszym mrozie. Nie wiem chyba nie pracował wtedy na jednym cylindrze bo tak trzęsło.
Ale wracając do drgań - Świece wymienione, wtryskiwacze sprawdzone, korekty w normie. Problem w dalszym ciągu nie ustąpił. Jeden mechanik mi zarzucał, że za bardzo się wczuwam i to normalne. Ja się z tym kompletnie nie zgadzam. Żeby zobrazować jak mocne są to drgania załączam link do filmiku na Youtube, rano na zimnym silniku jak się zachowuje woda w butelce przy popielniczce :) Na P , N i D tego nie widać ale na R widać jak drży ta butelka okropnie. Na P i N drgania są najmniejsze, troche czuć mocniej na D a po przełączeniu na R jest najgorzej.
Generalnie odkąd jest mróz to jest zdecydowanie gorzej, nawet jak auto się rozgrzeje. Całe lato przejeździłem i te drgania były odczuwalne ale delikatnie. Dokąd złapał mróz to cały czas czuję drgania. Najgorsze, że nie mam w okolicy mechanika który jest w stanie to zdiagnozować, najbliższy warsztat zajmujący się tylko Mercedesami jest 70km ode mnie i chce, żeby w celu dobrej diagnozy zostawić im auto na kilka dni a przez prace itd nie jestem w stanie tego zrobić. Pewnie w styczniu go do nich wstawię i zobaczymy co powiedzą. Na chwilę obecną, aż boję się troche jeździć, żeby sie nic nie posypało w tym aucie.
-
Jeżeli to nie poduszki, bo jak piszesz wymienione, to jedyne co się nasuwa to konwerter.
-
ok a Czy diagnoza komputerowa jest w stanie nam tu coś pokazać ? Czy raczej po samych objawach warsztat zajmujący się skrzyniami będzie w stanie to stwierdzić, że to na 100% konwerter ?
kolejne pytanie jakie następne kroki ? ten konwerter się regeneruje ? czy lepiej wymienić całą skrzynię ? Jakieś rady co w takiej sytuacji najlepiej zrobić ?
Z góry dzięki za pomoc :)
Już się boję odpowiedzi ...
-
Jakieś rady co w takiej sytuacji najlepiej zrobić ?
Na razie jeździć i się nie przejmować. W końcu ile się jeździ na R?
Przyzwyczaj się i naucz z tym żyć. A jak za parę lat będzie znacznie gorzej, wtedy konwerter oddasz do regeneracji.
-
Jak konwerter jest bliski końca potrafi być tak, że wbijasz "bieg" na zimnym to samochód nie rusza tylko gaśnie, 2-3 start i jedzie...
-
Jak konwerter jest bliski końca potrafi być tak, że wbijasz "bieg" na zimnym to samochód nie rusza tylko gaśnie, 2-3 start i jedzie...
no tak się nie dzieje, normalnie rusza i zmienia biegi, jedyny objaw to te wibracje.
Na razie jeździć i się nie przejmować. W końcu ile się jeździ na R?
Przyzwyczaj się i naucz z tym żyć. A jak za parę lat będzie znacznie gorzej, wtedy konwerter oddasz do regeneracji.
ciężko będzie się przyzwyczaić, tzn no problem w tym, że te wibracje występują również na pozostałych biegach ale w mniejszym stopniu. Za każdym razem jak obroty spadną to czuje spore wibracje, poprostu najgorzej jest na wsteczym.
-
Pytanie czy to na pewno konwerter.
U mnie objaw był jeszcze taki, że dojeżdżałem do skrzyżowania to tuż przed zatrzymaniem obroty spadały do 450-500/m. Najbardziej odczuwalne były wibracje przy hamowaniu przed zatrzymaniem, oraz przy wrzucaniu biegu po zapaleniu auta, potem biegi zmieniały się płynnie i bez wibracji...
-
No właśnie nie wiem, dziś wyszedłem rano, odpaliłem odpaliłem auto i drgania były zdecydowanie mniej odczuwalne niż w poprzednich dniach, tylko, że dziś było około 0 stopni a nie minus 7. Pytanie czy jeżeli to by był konwerter to by miała na to tak duży wpływ temperatura ? gdzieś na forach jeszcze wyczytałem, że to może gumowy przegub wału napędowego ? Jeżeli 5 czy 7 stopni potrafi mieć na to tak duży wpływ to wydaję mi się, że to jakaś część gumowa która reaguje na temperature mocno, poduszki wymieniane wszystkie, no jest szansa, że zużyta poduszka była wymieniona na wadliwą poduszkę... Ale to już musiałbym być mocno pechowy, żeby tak trafić :) a poduszke skrzyni zakładałem FEBI a nie lamfordera. Moze lepiej lamfordera by było założyć...
-
Te drgania są przed wbiciem biegu?
Jak wbijasz bieg to spadają obroty?
-
Wrzucałem we wcześniejszych postach filmik jak się zachowują obroty silnika podczas zmiany biegów.
Drgania są delikatne na P i N, miedzy P i N nie ma żadnej różnicy jak zmieniam, na D są trochę większe a na R największe.
Poza tymi drganiami nie zauważyłem, żadnych zmian w pracy skrzyni, normalnie zmienia biegi, nie szarpie, nie przeciąga biegów.
Podczas jazdy drgań nie czuć, jednak gdy dojeżdżam np. do świateł i zwalniam i jak tylko obroty spadną do 800 to drgania znowu są odczuwalne. Przy minusowych temperaturach jest najgorzej, lato jakoś przejeździłem i drgania były na tyle delikatne, że w sumie nie przeszkadzały.
-
Też bym szedl w kierunku jakiegos gumowego elementu konwerter raczej bym odrzucil
-
Pytanie czy to na pewno konwerter.
U mnie objaw był jeszcze taki, że dojeżdżałem do skrzyżowania to tuż przed zatrzymaniem obroty spadały do 450-500/m. Najbardziej odczuwalne były wibracje przy hamowaniu przed zatrzymaniem, oraz przy wrzucaniu biegu po zapaleniu auta, potem biegi zmieniały się płynnie i bez wibracji...
No u szwagra jest podobnie tylko ze obroty nie spadają trzymają poziom tylko drgania są największe tuż przed zatrzymaniem, jeszcze nic nie robił ale po feriach wymieni poduszki i łącznik gumowy wału do skrzyni też
-
Drgania przy wrzuceniu biegu i przy hamowaniu przed zatrzymaniem mogą wskazywać na konwerter. Zrobiłem ponad 700 kmi auto płynie zmieniało biegi, następnego dnia 2 razy zgasło zanim za trzecim razem ruszyło po wrzuceniu biegu, potem wracałem te 700 km i na trasie brak dziwnych objawów, po wymianie konwertera wszystko ustało...
Nie zapieram się, że to konwerter, ale bym go nie wykluczał...
-
No u szwagra jest podobnie tylko ze obroty nie spadają trzymają poziom tylko drgania są największe tuż przed zatrzymaniem, jeszcze nic nie robił ale po feriach wymieni poduszki i łącznik gumowy wału do skrzyni też
ok daj znać co u niego pomogło jak coś.
Drgania przy wrzuceniu biegu i przy hamowaniu przed zatrzymaniem mogą wskazywać na konwerter. Zrobiłem ponad 700 kmi auto płynie zmieniało biegi, następnego dnia 2 razy zgasło zanim za trzecim razem ruszyło po wrzuceniu biegu, potem wracałem te 700 km i na trasie brak dziwnych objawów, po wymianie konwertera wszystko ustało...
Nie zapieram się, że to konwerter, ale bym go nie wykluczał...
No u mnie te drgania występują od roku, przejechałem ze 20tys km i skrzynia dalej pracuje ok.
Tzn drgania nie są tylko podczas wrzucania biegu, tylko po wrzuceniu biegu zaczyna drgać i nie przestaje.
No sprawdzę jeszcze ten gumowy łącznik wału. Temu się nie przyglądałem a widziałem gdzieś w necie, że w niektórych mercedesach ten łącznik jest tak przystosowany, że guma inaczej przenosi obciążenia na wstecznym i na biegu do przodu, są różne grubości tej gumy w poszczególnych miejscach. Może to jednak tu tkwi problem bo po wrzuceniu wstecznego zaczyna drgać najbardziej, a że element gumowy to przy mrozie najbardziej czuć. Sprawdzę to i dam znać.
-
Witam, wlasnie zamieściłem opis mojego problemu, i podobne drgania mam przy zatrzymywaniu. Przy dojeżdżaniu do świateł. Ale tez skoki obrotów : https://www.w212.pl/silnik-osprzet-silnika/lekkie-drgania-wibracje-przy-zatrzymywaniu-skoki-obrotow-przy-wolnej-jezdzie/msg18310/#msg18310
Na dzień dzisiejszy myślę ze to coś z układem wtryskowym, ale zawsze dobrze porównać problemy.
W ASO w zeszlym roku wykluczyli problem z poduszkami.
-
Gadałem jeszcze z jedną osobą i dostałem info, żeby wykluczyć gumowy łącznik wału ponieważ on jest nieruchomy gdy samochód stoi, a to właśnie wtedy drgania są odczuwalne. Co o tym myślicie ? gdzieś na innym forum czytałem, że właśnie ta część powodowała drgania na postoju. Druga sprawa to sprawdzenie wtryskiwaczy, jedyny sposób w jaki je na razie sprawdziłem to korekty na wtryskach i komputer pokazuje wszystko w normie, jednak dostałem zalecenie żeby mimo tego wyjąć je i oddać do sprawdzenia i testu. Jak takie sprawdzenie wtrysków wygląda ? Możecie polecić jakieś miejsce gdzie takie wtryski mogę sprawdzić ?
-
No jak drżenie jest na postoju, to wszystko co jest za skrzynią odrzucamy jako przyczynę, to chyba oczywiste.
A sprawdzenie wtrysków w każdym bosch service.
Ale to raczej też nie przyczyna.
Pisałem, że to konwerter.
-
Ciekawe kto pierwszy się upora z tymi drganiami przy dojeżdżaniu do świateł, przy zatrzymywaniu się.
Ja dalem mojego w212 do pojezdzenia znajomemu mechanikowi, i stwierdził ze to poduszki pod silnikiem. A w zeszłym roku Garcarek po Kaliszem to wykluczył... i na razie jeżdżę dalej.
Ale się jeszcze zastanawiam czy takie drgania moga mieć jakiś związek z napinaczem rozrządu, bo podobno są z nim problemy.
Tu jest moj pelny opis jak zachowuje się moje auto https://www.w212.pl/silnik-osprzet-silnika/lekkie-drgania-wibracje-przy-zatrzymywaniu-skoki-obrotow-przy-wolnej-jezdzie/msg18310/#msg18310 (jeszcze nikt mi nie odpisal)
-
byłem wczoraj w serwisie specjalizującym się w skrzyniach automatycznych, powiedzieli ze na pewno to nie jest konwerter i że ich zdaniem takie drgania to norma. Jak jest zimny to bardziej to czuć bo olej nie rozgrzany itd. Pozostałe aspekty pracy skrzyni uznali za idealne i że pojeździ jeszcze wiele tysięcy km. Jedyne co w moim przypadku uznali to, że może poduszka skrzyni jest słabej jakości albo można ją było lepiej zamontować. Nie wiem ale skoro takie drgania jak na filmie który wam załączałem to norma to trochę słabo przy tej klasy samochodzie. Jedyne co mi zostało to sprawdzenie tych wtrysków. Jak one będą ok, to po prostu trzeba do tych drgań przywyknąć.
-
Ciekawe kto pierwszy się upora z tymi drganiami przy dojeżdżaniu do świateł, przy zatrzymywaniu się.
Ja dalem mojego w212 do pojezdzenia znajomemu mechanikowi, i stwierdził ze to poduszki pod silnikiem. A w zeszłym roku Garcarek po Kaliszem to wykluczył... i na razie jeżdżę dalej.
Ja się uporałem, o czym pisałem na 1 stronie tego wątku, z tym ze mam inny motor..