Witam ponownie z nowym problemem.
Auto straciło moc, nie wchodzi w żaden tryb awaryjny, ciągnie do samego końca. Po spr na hamowni wyskoczyło tylko 163 konie i ledwo ponad 300nm. Podczas hamowania, wyskoczył błąd z niskim ciśnieniem, ale po zgaszeniu i zapaleniu zero błędu i dłuższej jeździe również. Podpięty był sd podczas jazdy i teoretycznie wszystkie parametry był ok, doładowanie, dpf, wtryski, egr . Mechanik przypuszcza ze może być walnięty czujnik doładowania i oszukuje, bądź pęknięty kolektor lub jego szpilka, ale czy wtedy nie powinien wywalać błędu cały czas po mocniejszym wciśnięciu gazu?Zrobiłem test szczelności dolotu głównie skupiłem się na kolektorze (stetoskop w uszy i obsłuchiwanie do około przy zadanych 2 bar)i cisza zero szumu. Auto zapala normalnie i ręce opadają gdzie szukać przyczyny...możliwe żeby ster silnika się wysypał, na sd włączyła sie funkcja przed tuningiem?A auto nie było dłubnięte.