Forum Mercedes E-Klasa
Mercedes W212 - Forum techniczne => Na pomoc! Mam problem z... => Silnik i osprzęt silnika => Wątek zaczęty przez: rollin600 w 28 Października 2021, 16:33 15s
-
Po przyjeździe do domu, zauważyłem wyciekający płyn chłodniczy pod autem - po zdjęciu osłon okazało się że wycieka z miejsca oznaczonego na zdjęciu. Ma ktoś pojęcie co może być tego przyczyna?
-
Podepne sie pod temat.
Wyciek zlokalizowany. Uszkodzone platikowe kolanko które wchodzi do nagrzewnicy w ścianie grodziowej.
Wie ktos może jak je wyciagnąc? Wyciągnąłem zabezpieczenie i dalej jest oporny,a nie chce bez wiedzy szarpać, żeby czegoś nie połamać.
Na fotkach końcówka i miejsce jej łączenia
Prosze o jakięs info .
-
Po przyjeździe do domu, zauważyłem wyciekający płyn chłodniczy pod autem - po zdjęciu osłon okazało się że wycieka z miejsca oznaczonego na zdjęciu. Ma ktoś pojęcie co może być tego przyczyna?
Cytuje, bo ktoś się wepchnął między wódkę a zakąskę. To jest spust płynu z ukł chłodzenia. Powyżej masz zaworek, spróbuj go dokręcić.
-
A w czym Ty masz problem? Zeby nie mnozyc tematów , czesto podpina się pod wątek o tej samej tematyce to raz.
Dwa...kolega zadał pytanie 1,5 miesiąca temu , a Ty raptem się uaktywniłes ...tam już pewnie kolega zapomniał o problemie.
Nie pierwszy raz zauwazam ,że to forum jest specyficzne niestety in minus.
-
Może komus sie przyda:
Jak już pisałem powodem wycieku było pękniete kolanko, troche siara jak na gwiazde ,ale dobra.
Kupiłem nowe kolanko razem z wężem, bo inaczej się nie da. Średnica nowego okazała się o 0,5mm mniejsza...nie wiem...czy to stare napuchło ?? Nie mam pojęcia,ale juz mi podpadło, bo to nowe baaaardzo lekko weszło.
Po włożeniu nowego kolanka...płyn wyciekał dalej, tym razem z miejsca uszczelnienia.
Kupiłem nowy oring z jakiegos tam sklepu za 50groszy , złożyłem ponownie i w końcu jest dobrze.
Także jesli kogoś ta przypadłośc spotka, proponuje wymiane razem z oringiem.
Stare kolanko cieżko sie wyjmuje, ale po wyjęciu zabezpieczenia , trochę ruchów i w końcu się poddaje.
Wszystko da sie zrobić bez demontowania czegokolwiek. Fakt , miejsca mało ,ale z odrobiną cierpliwosci jest to wykonalne.