Witam!
Mam mercedesa w 212 , 2.2 cdi 170 km 2009r 320 000km
Maglownica bez wspomagania elektrycznego w moim aucie.
Ciężko chodzi kierownica więc wymieniłem płyn w ukladzie wspomagania kierownicy, następnie pompę wspomagania na nową, bo myślałem, że ona jest winowajcą, lecz kierownica nadal chodzi po wymianie pompy i płynu tak samo cięzko. Uważam że za cięzko. Wiem, że to może złe porownanie ale w aucie kolegi chodzi paluszkiem tylko auto 2011 r po lifcie i chyba ten 3.5 diesel silnik( tam moze jest wspomaganie z silnikiem elektrycznym wmontowanym w maglu - nie wiem). Co może być przyczyna u mnie- Maglownica?- nie słychać jakichś donośnych i dziwnych dźwięków z jej okolic.
Kiedyś wymieniłem w Golf 4 maglownicę, bo ciekła, po wymianie na regenerowana wspomaganie dalej chodziło ciężko, choć w golfie przyznam nie sprawdzałem pompy. Mechanik powiedział i pokazał mi, że powodem są niemarkowe cześci zawieszenia(typu swożnie kuliste itp) w moim golfie. Pokazał Lemfordera(markowa częśc), który lekko płynnie sie w rece obracał i pokazał jakis tańszy zamiennik i on rzeczywiście" za kare" sie obracał.
Czy podobnie moze byc w moim mercu czy raczej bardziej maglownica zużyta i czy idzie to jakoś sprawdzić? Na podniesionym aucie chodzi lżej kierownica ale i tak trochę jak na merca za ciężko.
Kiedyś może jak wyjmę maglownicę, to na podniesionym kołami poruszam lewo prawo ręcznie czy taki mega opór jakiś mają ale na ten moment proszę Was o pomoc, poradę.
Pozdrawiam !