Granulki osuszacza dobrze sie wypiekaja w piekarniku na 150C. 
System jest tak zaprojektowany, ze powietrze pompowane do miechow zostawia wilgoc w granulkach, a gdy samochod sie obniza, to wylotowe powietrze wyrzuca ta wilgoc na zewnatrz. 
Problem jest ze nawet minimalny wyciek powoduje ze wchodzace powietrze akumuluje wilgoc w osuszaczu, a powietrza ktore powinno to wyrzucac brak. 
Ja mialem maly wyciek powietrza w suchej Kalifornii i rozbieralem osuszacz po pol roku od poprzedniego wypiekania. Granulki ociekaly woda. 
Przy mrozach woda w systemie bedzie powodowac dodatkowe klopoty. 
Nie wiem czy W212 ma ulepszony program, ale w W211 mialem sytuacje ze samochod stojacy przez noc na silnym mrozie trzymal poziom. Niemniej po paru km, gdy prawdopodobnie sprezarka zamarzla, glupi komputer wypuscil powietrze z miechow i zapalila sie dyskoteka na liczniku.