Cześć,
otóż mój problem, dwa tygodnie temu opadł mi lewy tył, airmatic, e350 cdi W212 sedan 2009 rok, okazało się że do wymiany miech, wymieniony, auto jeździ już dwa tygodnie (1200 km) i wczoraj na trasie Poznań - Wrocław, podczas baaardzo obfitych opadów śniegu włączył się błąd MALFUNCTION ( zdjęcie dołączam, poglądowe, nie mam anglika ani benzyny), dotyczy braku podnoszenia auta, wszystko było by ok, ale po zajechaniu na miejsce okazało się że auto się podniosło maksymalnie i nie chce opaść, pomyślałem że jakiś czujnik się "zaśnieżył" więc skoczyłem na myjkę, umyłem nadkola o nadal nic. Auto całą noc stało wysoko, jeździ się jak traktorem, dziś rano znów stoi wysoko. Kiedyś miałem taki błąd i również nie szło auta podnosić, jednakże auto stało standardowo ( pomogła wymiana jakiegoś czujnika za ok 150 plnów), wczorajszy błąd jednak podniósł auto do góry i tak już zostało ;(
Dodam, że w październiku 2018 - wymieniony nowy kompresor w ASO MB.
Moje pytania:
1. Ktoś miał taki przypadek
2. Mogę jeździć tak jakieś 10 dni do momentu kiedy nie wrócę do Poznania i nie skoczę do mego mechanika od MB

?
3. Przy jakiej prędkości auto powinno samo się obniżyć ? ( kiedyś czytałem, że gdy zapomni się obniżyć auta, to przy jakieś prędkości auto ze względów bezpieczeństwa samo się obniży). Dodam iż dziś już jechałem w mieście ( ;/ ) 83 km/h i auto się nie obniżyło ;(