Witam!
Czy ktoś już ma takie cacuszko?
Generalnie ciekaw jestem jak wrażenia
w porównaniu z...
... byłą S211-ką
Tak, mam już te poliftowe cacuszko, ale opiszę się nieco szerzej.
Mam roboczowóz S210 - auto którego zamordować nie potrafię, będzie już z pół bańki najechane + to ile zostało cofnięte, możliwe że drugie pół bańki...
Wsiadam, jadę, zrobię 800 km w ciągu dnia i funkcjonuję bez boleści - to kwestia foteli jakie mam w tym aucie. Mogę jechać bez limitu.
.
Miałem S211, wszystko gra, ale w nim pokonanie 200km było dla mnie trudne - coś z geometrią trójkąta:
kierownica/pedały/fotel - nigdy nie udało mi się optymalnie ustawić by nie męczyły. Fotele wyposażone były we wszystko ale to nie przynosiło mi ulgi.
Sprzedany 4 tygodnie temu gdyż kolejnym celem była '15 S212.
Kupiłem poliftowy, trasa 400km i wyszedłem zadowolony. Jedynie lewy łokieć nie może znaleźć sobie dobrej pozycji, gdyż w polifcie włącznik kierunkowskazów (które używam zawsze), jest u góry a tempomat na dole. To wymaga przyzwyczajenia.
Ponadto w poliftach chyba już nie występuje w ogóle wajcha do biegów w konsoli środkowej, jest przy kierownicy. Podoba mi się to.
Tylne lampy mają inny wzór oświetlenia, a biały fragment ze środkowej części klosza został przeniesiony na dół.
Euro 6 i zamiast koła w bagażniku jest zbiornik AdBlue i w związku z tym zaraz na forum zadam temat/pytanie.