Dzisiaj pierwszy raz zorientowałem się, że nie zadziałała blokada kierownicy.
Jak wyciągałem kluczyk to nie usłyszałem zwyczajowego "wzium" jak silniczek blokuje kierownicę.
Po ponownym włożeniu kluczyka stacyjna również nie wydała żadnego odgłosu ale silnik odpalił normalnie i dojechałem do celu podróży beż żadnych oznak problemu.
Testowo po dojechaniu do domu wyjąłem i włożyłem kluczyk 3-4x i tym razem wyraźnie było słychać każdorazowe blokowanie i odblokowywanie mechanizmu blokady.
Powinienem panikować czy jednorazowy "urlop" blokady kierownicy mogę uznać za dopuszczalny?
Silniczek do blokady mam - miałem S204 przed S212 i tam słyszałem, że problem z blokadą jest częsty i kosztowy a winny jest silniczek za 20$... wiec sam silniczek zamówiłem już blisko rok temu i czeka w pudełeczku w garażu.
Ktoś kto zna problem lub spotkał się z takowymi "niegroźnymi" incydentami może się wypowiedzieć?
Pozdrawiam!