Witam, nie dawno stalem sie (nie)szczesliwym posiadaczem S212 E350 CDI 231km 2010. Samochod kupilem 2 tyg temu i juz zaczely sie pierwsze problemy. Od paru dni mam problem z odpaleniem samochodu, a dokladniej ze stacyjka. Po wlozeniu kluczyka do stacyjki nie slychac "rygla" tak jak w przypadku mojego w204, jednak nie slyszalem go ani razu od zakupu samochodu, a gdzies na forum wyczytalem ze 7 biegowe automaty nie maja rygla w stacyjce. Po wlozeniu klucza do stacyjki jest cisza, po przekreceniu na zaplon czasem pojawia sie kontrolki, czasem nie(doslownie loteria). Przy probie odpalenia to samo - czasem zacznie krecic rozrusznikiem i odpala "na dotyk", czasem trzeba przez 3 minuty wkladac i wyciagac kluczyk tak aby zaskoczyl. Przy wyciaganiu klucza ze stacyjki potrafi nawet nie zajazyc ze klucza nie ma w stacyjce i nie gasna swiatla i swieci sie nawigacja, do tego nie da sie zamknac samochodu przez kluczyk(przyciski na drzwiach zamykaja i otwieraja samochod bez problemu) dopiero po wielokrotnym wlozeniu i wyciagnieciu kluczyka stacyjka ogarnie ze wyciagnalem kluczyk, swiatla i nawigacja gasna, wtedy moge zamknac samochod. 3 warsztaty odmówiły mi pomocy, 2 twierdzi ze zwolnil im sie elektromechanik, nastepny nie ma czasu... Prosze o pomoc bo dostaje kur**** Dodam ze mieszkam w niemczech i naprawa wchodzi w gre tylko i wylacznie w Polsce - tutaj naprawa przewyzsza moje miesiecznie wynagrodzenie