W212 czy w220? - Forum Mercedes E-Klasa

Porównujesz dwa różne światy... Ale jednak wyrażę swoje zdanie bo miałem oba modele.
Plusy W220
-silniki, generalnie zero ryzyka jakiego byś nie kupił (no może poza 400 CDI i S600 V12)
-siedzenia i wnętrze zwłaszcza po lifcie to rewelacja, tym bardziej za pieniądze za które można go kupić.
-elektryko-elektronika opanowana do bólu przez rozgarniętych mechaników.
-ładna klasyczna linia dawnego mercedesa marzeń...
Minusy W220
-BLACHA !!!! przed lift masakra, po lift wcale nie lepiej..... może trochę...
-airmatic już teraz opanowany, ale jeszcze niedawno dramat. UNIKAĆ zawieszenia ABC, tylko oryginały i ceny kosmos.
-najstarsze egzemplarze już obchodzą 18-stkę, natomiast najnowsze za 2 miesiące będą miały 12 lat i w większości zgnite nadwozia...
PODSUMOWANIE: Generalnie fajne auto z jeszcze dobrą techniką i niestety blachą z najgorszego okresu Mercedesa. Trafiają się jeszcze dobre auta ale już nie od pierwszych i drugich bogatych właścicieli. Przepłacając można kupić jeszcze dobre auto tego typu, tylko pozostaje pytanie co z nim zrobić dalej... Chyba tylko jeździć do końca....
Plusy W212
-realnie 2 generacje nowszy model.
-obecnie coraz tańszy i możliwy do kupienia z racji wad w rozsądnych pieniądzach.
-coby nie mówić mało poza Warszawą nowożytnych Mercedesów jest w Polsce, więc jeszcze robi wrażenie na drodze.
-mega plus to ilość miejsca w środku wcale nie mniejsza niż w W220 krótkim (W211 wypada mega słabo).
-BRAK RDZY!!!!!, blacha idealna, jakby co to silnik robisz za tyle co ładnie blachę w W220.  ;-)
-elektryko-elektronika, w sumie bez problemów i opanowana.
-audio, multimedia i telefony w serii.
Minusy W212
-największy to silniki.... O OM651 nie piszę bo każdy zna (to już nie te stare, dobre Mercedesy), natomiast reszta jest tylko trochę lepsza... z naciskiem na trochę...
PODSUMOWUJĄC: w sumie na koniec to rozumiem dylemat, ponieważ ładne i w pełni sprawne S500 W220 306KM, daje mega frajdę z jazdy i gdyby nie blacha to przeżyłoby każde W212. Ale..., no właśnie pozostaje to ale... Jakby mi postawili ładne W220 trzynastoletnie i ładne W212 pięcioletnie, to jednak W220 już miałem.... i to dawno,dawno temu.

Wracając dzisiaj z firmy, myślałem o Twoim zapytaniu i właśnie to samo chciałem Ci polecić. Za 60-70k myślę że przedlifta da radę, te wyglądają spoko:
diesel: http://allegro.pl/mercedes-s320-cdi-nav-bixn-kam-serw-full-ideal-de-i6559264192.html - kiera widzę obszyta ale u mnie przy 200k też się skórka wytarła
benzyna: http://allegro.pl/w221-s500-kamera-7g-radar-czarny-swiss-i6553653433.html
ale ciekawe jak to w realu - pewnie z goła inaczej - ja poczekałbym do stycznia - wtedy o rok starsze i cena też pewnie zjedzie jeszcze...
Ja jeszcze dotłukę trochę moje w220 i za jakiś czas też będę szukał w221.

Dzięki i wzajemnie... życzyliwości wymienione a prawda jest taka że po zakosztowaniu S klasy nie chcę już innego auta jak S  no może poza Lexusem LS460

Trudno oceniać auto z perespektywy ogółu. W220 prowadzi się jak marzenie, W221 jak dwa marzenia  Jeździłem W212 - było bardzo fajnie  - dużo miejsca, waga tego auta też robi swoje - w końcu to flagowa limuzyna Mercedes-Benz.
Co do airmatic - nigdy nie miałem z nim problemu. Jednak stwierdziłem że po 10 latach należy wymienić amortyzatory. Zamienniki Bilsteina dostałem w cenie 9k zł z gwarancją na 2 lata bez limitu km. Stare odsprzedałem za 2k zł - więc tragedii nie ma wg mnie. Nowe sprężyny i nowe amortyzatory kosztowały by pewnie też 3/4 tej ceny - komfort podróżowania na airmaticu + masa tego auta urzekły mnie to fakt.
Części nowe/zamienniki są w zbliżonych cenach do W220 jak do W212 - jedyny minus to korozja w W220 - ja 2x do roku robię szczegółowy przegląd nadwozia i podwozia - nic jeszcze nie znalazłem - nie rdzewieje. Moje auto było od nowości i jest garażowane i poza małym nalotem na rancie drzwi, który powstał od nieostrożnego ich otworzenia i obtarcia - nic nie rdzewieje więcej.

Nie mam w212 tylko w220. Nie jeżdżę nim od nowości - auto kupiłem w Berlinie od pierwszego właściciela i wiem na stówkę że było garażowane (kupione od znajomego mojego przyjaciela z Niemiec).