Da się. Ja jednak miałem taki zator, że musiałem wyjąć bebechy ze spryskiwacza, a żeby to zrobić musiałem przeciąć przewód do grzania rurki bo inaczej zapomnij, że rozłożysz spryskiwacz na części - czop wyjęty, spryskiwacz zaczął działać. Niestety i tak wymieniłem zestaw spryskiwaczy gdyż w tym ktoś tak dłubał od zewnątrz igłą, że rozjechał otwór wylotowy przez co struga wody leciała nie jak mgiełka tylko jak z węża ogrodowego.