Witam. Sprawa na gorąco, otóż wracając 2 godziny temu autostradą zauważyłem w lusterku biały dym za moim samochodem, Mercedes-Benz e klasa w212 ( 220 cdi) 2009 rok, zatrzymałem na zjeździe z autostrady i wyłączyłem silnik ( sam nie zgasł). Zadzwoniłem do firmy ubezpieczeniowej ,przysłali lawetę i odstawili samochod w pobliże warsztatu. Ponieważ musiałem iść do pracy nie sprawdziłem nic oprócz poziomu oleju- stan jak po ostatniej wymianie czyli ani nie ubyło ani nie przybyło, oraz stan płynu chłodzącego ,gdzie również jest dobry,czyli nie ubyło ( kontroluję te stany często po ostatniej naprawie). Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć co mogło się stać i jak sprawdzić co się stało. Po wstępnych informacjach z internetu mogę się spodziewać że mogła się uszkodzić turbosprężarka. Chyba by to był najmniejszy problem. Ale proszę o podpowiedź jak mogę to sprawdzić? Czy jest sposób na wykrycie awarii bez rozbierania połowy silnika? Z góry dziękuję za odpowiedzi i wskazówki. Pozdrawiam.