Olej do E350 CDI 2012 - Forum Mercedes E-Klasa

Original Mercedes zgodnie z instrukcją.

Motul 8100 X-CLEAN+

Popieram ma Mercedes-Benz-APPROVAL 229.51 - jeden z najlepszych olei, ale trzeba kupić z pewnego źródła, bo w Polsce wszystko podrabiają.

ale trzeba kupić z pewnego źródła

To jest najważniejsze przy wyborze oleju. Ze swojej strony polecam też Ravenol - obecnie leje go do obu aut. Oczywiście dobrany wg zaleceń Mercedes-Benz.

ASO Mercedes-Benz Witman Gdańsk

To ja poproszę o te pewne źródło bo w tym miesiącu będę wymieniał olej. Do tej pory wlewali mi Mobil 5W30

Kupuje od dość dawna tam:

www.zmienolej.pl

Cytat: Remi w 19 Listopada 2020, 16:20 57s

Mi chyba ostatnio wlali 229.52 - nowszy i lepszy...

229.52 to jest ekologiczna wersja 229.51 o obniżonej lepkości, z dodatkowymi korzyściami w zakresie oszczędności paliwa na poziomie do 1,0%. Przy nowych autach z przebiegiem do 100 tys. to będzie OK, ale później taki "ekologiczny" olej niskim poziomie SAPS (niski poziom popiołu siarczonego (SA), fosforu (P) i siarki (S)), poprzez cieńszy film olejowy o zmniejszonej odporności ciernej, zapewnia gorsze smarowanie. Do aut z przebiegiem ponad 200 tys. to już tylko 229.51 - jeden z najlepszych olei w tej klasie to Motul 8100 X-CLEAN+ https://www.motul.com/pl/pl/products/8100-x-clean-5w30--2

Oczywiście wiadomo, że lepiej Full lub Mid SAPS niż Low (btw. wspomniany Ravenol robi oleje midsaps które pomimo tego nadają się do diesli z DPF i zalecanym Low - testowane na VAG'ach - działa bardzo dobrze, nic nie zatyka a i mniejsze zużycie oleju występuje).
Jednak co do silników gdzie producent zaleca oleje o obniżonej lepkości (czyli chyba jest to ACEA grup A/B 1 i 5) to mam mieszane doświadczenia z zalewania ich zwykłymi. Oczywiście jak można lać oba - producent silnika to przewidział to nie ma problemu ale jak zaprojektowano silnik na lekkobieżny olej o niskiej lepkości to może być problem. Zalałem kiedyś silnik Hondy serii R (R20A) tradycyjnym olejem jaki lałem do starszej K-serii (tam wchodziło wszystko - od 0W20 po 10W60 i silnik dawał radę). Silnik pracował wyśmienicie jednak spalał spore ilości przy jeździe z większymi prędkościami obrotowymi. Wcześniej nie palił nic. Potem, po powrocie do zalecanego oleju też nie palił nic. Testowałem na Motulu i Shellu. Silnik nie ucierpiał od tych eksperymentów ale też nic nie zyskał poza koniecznością dolewki po każdej trasie. W sumie jakby komuś zaczął pochłaniać olej po zmianie to warto się nad tym tematem zastanowić.

Z tymi zaleceniami producentów to bym uważał. Tera nie robi sie aut aby wytrzymały 20 lat, tylko 5 lat i klient ma kupić nowe. Przecież przez specjalistów z branży motoryzacyjnej (niezależne testy) zostało udowodnione ze te wszystkie oleje LL (LongLife) nie sprzyjają ochronie silnika. No i same normy są dla silników nowych. Nasze W212 maja 200-300-400 tys. przebiegu i już na pewno nie trzymają parametrów fabrycznych. Trzeba kupić W213 i lać to co producent zaleca

Dlatego najlepiej lać olej zgodny z zaleceniami producenta ale go częściej zmieniać (dużo częściej). Byle olej z pewnego źródła (albo mniej popularnej marki).

Ja do tej pory tu jeżdżę na przeglądy i wymiany oleju i przyznam, że zawsze wszystko było ok i tak rok do roku od kiedy jeżdżę moją gwiazdą...