Witam ponownie. Sprawy mają się tak, że auto zaczęło łapać tryb awaryjny kilka razy dziennie, bez kontrolki na desce, poprostu brak mocy i bardzo szybko zmieniał bieg na wyższy. Byłem u dwóch magików ale się okazało, że nie mają SD, podpięli pod jakiś inny sprzęt, coś tam szukali, sprawdzali i w sumie nic nie zrobili, jeden nawet kasy nie chciał. Błędy były te same co wcześniej. W weekend dobrałem się jeszcze raz do czujnika a raczej do wężyków co do niego dochodzą bo komp pokazywał mi bardzo niskie ciśnienie różnicowe dpf, czasami zero . Wymieniłem wężyki na nowe i przedmuchałem te metalowe rurki. Sprawdziłem wiązkę od komputera do czujnika, psiknąłem kontaktem do elektryki i poskładałem. Jeździłem jakieś półtora tygodnia i ani raz nie wszedł w tryb awaryjny. Co dwa, trzy dni podpinałem ten mój komputer i kontrolowałem stan zapełnienia filtra. Ciśnienie różnicowe w tej chwili pokazuje 10 minibar, zapełnienie doszło do 99%, sadza i popioły około 5, 6 gram i dziś zaczął wypalać filtr. Wypalał jakieś 15km, nie wszedł w tryb awaryjny, wszystko było ok, błędów brak. Wypalił do 11% a sadzy i popiołów zostało około 0.5grama . Do końca nie wiem co mu pomogło póki co, mam nadzieję, że nie będzie wariował bo czeka mnie nie długo trasa 1300km w jedną stronę. Póki co dziękuję za podpowiedzi, jak się sytuacja powtórzy to jestem ugadany z jednym gościem, trochę daleko ale ma SD i wie jak go użyć. Pozdrawiam