Witam, przy okazji wymiany oringów chłodniczki oleju wyszedł temat zużytych kolektorów, mają spore luzy na cięgnach.
Otrzymałem różne opcje z serwisu: wymiana na fabrycznie nowe w cenie 3800 zł, regeneracja w cenie 1800 zł. Znalazłem kolektory z przebiegiem 15.000km w dobrej cenie z tym, że jeden pochodzi od W218, drugi od W221. Obydwa o tym samym nr początkowym 642090. Czy te kolektory się czymś różnią czy wszystkie od cdi350 (2011 wzwyż) są takie same i będą pasowały do mojej W212?
Słyszałem, że w mercu urywające się klapki są rzadkością, czy więc luzy na cięgnach mogą powodować jakieś poważne skutki w dalszej eksploatacji? Silnik chodzi idealnie, moc jest, reakcja na pedał gazu, wszystko gra.. Czy zestawy naprawcze z aluminium za 100zł się sprawdzają? Jeśli tak to czemu wymienia się kompletne kolektory w tak astronomicznej cenie skoro chodzi o kawałek wytartego plastiku?