Witam
Mam dość nietypowy problem , mianowicie po nocnym postoju na parkingu , w czasie deszczowej pogody na łączeniu słupka A z podsufitka zauważyłem moka plamę... Nie było by w tym może nic nadzwyczajnego jeśli auto miało by otwierany dach, bo odpływy wody są podobno problematyczne w autach z Panorama, niestety , moje auto nie ma otwieranego dachu !! Woda może jak na razie przynajmniej się nie leje strumieniami do srodka, ale mokra plama jest widoczna (jak wspomniałem na łączeniu słupka z podsufitka)
Z tego, co sprawdzałem to podłoga i reszta tapicerki póki co nie ma śladów zamoczenia...
Czy ma ktoś może pomysł jak w samochodzie bez otwieranego dachu dochodzi do zalania tapicerki i to na wysokości głowy kierowcy?
W czwartek (jeśli pogoda dopisze) zamierzam zdjąć słupek i postarać się namierzyć miejsce przecieku, ale nawet jeśli mi się to uda jak to naprawić.... Spaw dachu ze słupkiem jest nieszczelny??
Auto jest bezwypadkowe, w moich rekach od 6 lat tez nie miało żadnych przygód a tu nagle taka sytuacja....
Będę bardzo wdzięczny, za jaka kolwiek poradę co zrobić i czego szukać...
