Witajcie, trochę czasu minęło od ostatniego posta ale już od około tygodnia problem został całkowicie rozwiązany i teraz opiszę co dokładnie było. Jestem Wam to winien i być może to komuś kiedyś pomoże. Faktycznie zrobiłem tak jak vand zasugerował, umówiłem sie u kolegi na podnośnik i ewidentnie dzwięk dobiegał ze skrzyni, a dokładniej z reduktora skrzyni. Zdecydowałem z ojcem, że zrobimy to sami - na YT na ruskich kanałach dokładnie było pokazane co i jak należy zrobić. Trafione były dwa z czterech "łożysk igiełkowych", a dokładnie bieżnie tych łożysk miały charakterystyczne wżery i powodowały taki dźwięk. Na allegro można taki zestaw kupić za 1600zł, ale można też w każdym lepszym sklepie specjalizującym się w sprzedaży łożysk, takie zakupić - są to łożyska Marki Timken, każde z nich po wyjęciu ma swój dokładny numer, i każde można zamówić - koszt w takiej hurtowni 600 zł, plus dokupiłem potrzebne uszczelniacze w Mercedesie za około 200 zł plus litr oleju do skrzyni ( z reduktora spłynęło około 600ml. Łącznie na części wydałem niecałe 900 zł. Pracy wcale nie było aż tak dużo, no ale wiadomo, tłumiki wał musiały wyjechać - łożysko na podporze wału było w dobrym stanie, ale dla pewności też jest już nowe. Największą trudnością było wyjęcie bieżni łożysk, mój tata stary mechanik u tokarzy dorobił specjalny ściągacz i dzięki temu, bieżnie wyszły bez problemu. Po złożeniu wszystkiego raz, że wszystko wróciło do normy, to mam wrażenie , że sama skrzynia zmienia biegi jakby lżej. od czasu naprawy zrobiłem około 600km, wiem niewiele, ale uważam, że problem za rozwiązany. Jeszcze raz dzięki wszystkim za podpowiedzi i zaangażowanie. Pozdrawiam